Premium-Seiten ohne Registrierung:

Auktionsarchiv: Los-Nr. 65

Jozef Brandt (1841 - 1915)

Aufrufpreis
n. a.
Zuschlagspreis:
130.000 PLN
ca. 34.148 $
Auktionsarchiv: Los-Nr. 65

Jozef Brandt (1841 - 1915)

Aufrufpreis
n. a.
Zuschlagspreis:
130.000 PLN
ca. 34.148 $
Beschreibung:

Jozef Brandt (1841 - 1915) Powrót z jarmarku, ok. 1910 r. olej/płótno, 54,5 x 72 cm l.d. zachowane fragmentarycznie inicjały JB OPINIE: - opinia Mariusza Klareckiego z 13.03.2014 r. W jednym z listów z początku XX wieku , Józef Brandt żalił się warszawskim marszandom, że nie jest w stanie wysłać na planowaną wystawę żadnych swoich płócien, ponieważ jego pracowania jest pusta. Obrazy artysty były bowiem – jak donosili również ówcześni krytycy – zdejmowane przez kupujących jeszcze mokre, wprost ze sztalug. Sukces Brandta przejawiał się w tym okresie nie tylko jego powodzeniem wśród prywatnych kolekcjonerów. Artysta był znany zarówno w Europie jak i Stanach Zjednoczonych, a o jego prace biły się muzea po obu stronach Atlantyku. Obrazy mistrza były reprodukowane w czasopismach ilustrowanych i stały się integralną częścią ówczesnej kultury wizualnej. Oszałamiająca kariera artysty dla niego samego musiała być zaskoczeniem. Jeszcze jako czterdziestoletni prawie mężczyzna musiał bowiem walczyć z brakiem profesjonalizmu krytyków. W liście do Wacława Szymanowskiego z 1878 roku pisał: „niektóre francuskie dzienniki 1) biora mnie za Niemca, a 2) z kozaków Ukrainy robią Arabów i tem samym uważają, że w charakterze i typach nie są dostatecznie prawdziwi. Ponieważ obecnie Szanowny Pan prawie cały świat paryski poznał, może by można uprosić kogo, ażeby był tak dobry i następujące sprawozdanie umieścił. - Że jestem Polakiem i że obraz mój przedstawia „Kozaków Ukraińskich z XVII wieku ciągnących na wojnę, a witających step pieśniami bojowymi”. Sztuka będącego u szczytu sławy, siedemdziesięcioletniego Brandta zdradza tę sama zręczność techniczną co jego wcześniejsze prace. Andrzej Ryszkiewicz pisał, że malarstwo monachijczyka „nie wykazuje symptomów słabnięcia talentu, lub wyczerpywania się pomysłowości. Młodzieńczy obraz „Bitwa pod Chocimiem” wykazuje już pełną dojrzałość, a powstały trzydzieści lat później „Wyjazd z Wilanowa” wciąż utrzymuje się na tym samym wysokim poziomie”. Jedyna różnica w sztuce artysty jaka daje się wychwycić w dojrzałym okresie jego pracy dotyczy zmiany formatu płócien. „Powrót z jarmarku” jest przykładem pracy ilustrującej życie na Kresach. Brandt rezygnuje w nim z jakichkolwiek elementów uhistorycznienia. Na płótnie nie widzimy ani dawnych kostiumów, ani uzbrojenia z epoki sugerujący częsty w pracach artysty związek z epoką „Trylogii”. Brandt-realista przedstawia scenę z końskiego jarmarku. Zainteresowanie prostotą życia chłopskiego daje o sobie znać w ujęciu mężczyzn siedzących na koźle i rysującego się na horyzoncie pejzażu z wiejskimi chatami. Scena przepojona jest typowym dla Brandta jasnym, słonecznym światłem. Niewątpliwym atutem obrazu jest jego „fotograficzność”. Brandt po mistrzowsku oddaje ruch zamarły jakby na fotograficznym kadrze. Ewa Micke- Broniarek pisząc o twórczości artysty zwracała uwagę, że Jedną z charakterystycznych cech twórczości Brandta była niezwykła zdolność sugerowania środkami malarskimi wrażeń akustycznych, wynikających ze specyfiki przedstawianej sceny” Ten aspekt jego malarstwa (płynący zapewne z uzdolnień muzycznych artysty) daje o sobie znać także w “Powrocie z jarmarku”. Na niektórych fragmentach płótna artysta zrezygnował z gładkiego wykończenia, widoczne są szybkie ruchy pędzla. Wykonane na warszawskiej ASP badanie obrazu promieniami podczerwieni wykazało jednak, że Brandt musiał długo pracować nad kompozycją. Artysta poddał ją kilku modyfikacjom: pierwotnie kary koń unosił łeb ku górze; zmieniło się także ułożenie kopyt i uszu dwóch pozostałych zwierząt. estymacja: 120 000 - 150 000

Auktionsarchiv: Los-Nr. 65
Auktion:
Datum:
12.03.2015
Auktionshaus:
Desa Unicum
Piękna 1A
00-477 Warsaw
Polen
biuro@desa.pl
+48 (0)22 1636600
Beschreibung:

Jozef Brandt (1841 - 1915) Powrót z jarmarku, ok. 1910 r. olej/płótno, 54,5 x 72 cm l.d. zachowane fragmentarycznie inicjały JB OPINIE: - opinia Mariusza Klareckiego z 13.03.2014 r. W jednym z listów z początku XX wieku , Józef Brandt żalił się warszawskim marszandom, że nie jest w stanie wysłać na planowaną wystawę żadnych swoich płócien, ponieważ jego pracowania jest pusta. Obrazy artysty były bowiem – jak donosili również ówcześni krytycy – zdejmowane przez kupujących jeszcze mokre, wprost ze sztalug. Sukces Brandta przejawiał się w tym okresie nie tylko jego powodzeniem wśród prywatnych kolekcjonerów. Artysta był znany zarówno w Europie jak i Stanach Zjednoczonych, a o jego prace biły się muzea po obu stronach Atlantyku. Obrazy mistrza były reprodukowane w czasopismach ilustrowanych i stały się integralną częścią ówczesnej kultury wizualnej. Oszałamiająca kariera artysty dla niego samego musiała być zaskoczeniem. Jeszcze jako czterdziestoletni prawie mężczyzna musiał bowiem walczyć z brakiem profesjonalizmu krytyków. W liście do Wacława Szymanowskiego z 1878 roku pisał: „niektóre francuskie dzienniki 1) biora mnie za Niemca, a 2) z kozaków Ukrainy robią Arabów i tem samym uważają, że w charakterze i typach nie są dostatecznie prawdziwi. Ponieważ obecnie Szanowny Pan prawie cały świat paryski poznał, może by można uprosić kogo, ażeby był tak dobry i następujące sprawozdanie umieścił. - Że jestem Polakiem i że obraz mój przedstawia „Kozaków Ukraińskich z XVII wieku ciągnących na wojnę, a witających step pieśniami bojowymi”. Sztuka będącego u szczytu sławy, siedemdziesięcioletniego Brandta zdradza tę sama zręczność techniczną co jego wcześniejsze prace. Andrzej Ryszkiewicz pisał, że malarstwo monachijczyka „nie wykazuje symptomów słabnięcia talentu, lub wyczerpywania się pomysłowości. Młodzieńczy obraz „Bitwa pod Chocimiem” wykazuje już pełną dojrzałość, a powstały trzydzieści lat później „Wyjazd z Wilanowa” wciąż utrzymuje się na tym samym wysokim poziomie”. Jedyna różnica w sztuce artysty jaka daje się wychwycić w dojrzałym okresie jego pracy dotyczy zmiany formatu płócien. „Powrót z jarmarku” jest przykładem pracy ilustrującej życie na Kresach. Brandt rezygnuje w nim z jakichkolwiek elementów uhistorycznienia. Na płótnie nie widzimy ani dawnych kostiumów, ani uzbrojenia z epoki sugerujący częsty w pracach artysty związek z epoką „Trylogii”. Brandt-realista przedstawia scenę z końskiego jarmarku. Zainteresowanie prostotą życia chłopskiego daje o sobie znać w ujęciu mężczyzn siedzących na koźle i rysującego się na horyzoncie pejzażu z wiejskimi chatami. Scena przepojona jest typowym dla Brandta jasnym, słonecznym światłem. Niewątpliwym atutem obrazu jest jego „fotograficzność”. Brandt po mistrzowsku oddaje ruch zamarły jakby na fotograficznym kadrze. Ewa Micke- Broniarek pisząc o twórczości artysty zwracała uwagę, że Jedną z charakterystycznych cech twórczości Brandta była niezwykła zdolność sugerowania środkami malarskimi wrażeń akustycznych, wynikających ze specyfiki przedstawianej sceny” Ten aspekt jego malarstwa (płynący zapewne z uzdolnień muzycznych artysty) daje o sobie znać także w “Powrocie z jarmarku”. Na niektórych fragmentach płótna artysta zrezygnował z gładkiego wykończenia, widoczne są szybkie ruchy pędzla. Wykonane na warszawskiej ASP badanie obrazu promieniami podczerwieni wykazało jednak, że Brandt musiał długo pracować nad kompozycją. Artysta poddał ją kilku modyfikacjom: pierwotnie kary koń unosił łeb ku górze; zmieniło się także ułożenie kopyt i uszu dwóch pozostałych zwierząt. estymacja: 120 000 - 150 000

Auktionsarchiv: Los-Nr. 65
Auktion:
Datum:
12.03.2015
Auktionshaus:
Desa Unicum
Piękna 1A
00-477 Warsaw
Polen
biuro@desa.pl
+48 (0)22 1636600
LotSearch ausprobieren

Testen Sie LotSearch und seine Premium-Features 7 Tage - ohne Kosten!

  • Auktionssuche und Bieten
  • Preisdatenbank und Analysen
  • Individuelle automatische Suchaufträge
Jetzt einen Suchauftrag anlegen!

Lassen Sie sich automatisch über neue Objekte in kommenden Auktionen benachrichtigen.

Suchauftrag anlegen